Temat tygodnia: Wielkanoc.
Temat dnia: Gipsowe pisanki. 6 kwietnia (poniedziałek)
Słuchanie piosenki „Koszyczek dobrych życzeń”.
- Siedzi biały cukrowy baranek w wielkanocnym koszyku,
a z barankiem gromada pisanek – dużo śmiechu i krzyku.
Dwie kiełbaski pachnące są, sól i pieprz, by był pyszny smak.
Dziwi się biały baranek: „O! Kto to wszystko będzie jadł?”
Ref.: Mama, tata, siostra, brat – każdy coś z koszyczka zjadł,
a to taki jest koszyczek pełen dobrych życzeń.
Gdy życzenia złożyć chcesz, coś z koszyczka szybko bierz!
I życz szczęścia, pomyślności, a na święta dużo gości!
- Dawno temu prababcia tak samo koszyk przygotowała.
Był baranek i dużo pisanek, i kiełbaska niemała.
Ja to dobrze już teraz wiem, że koszyczek przemienia świat,
lecz babcia z dziadkiem dziwili się: kto to wszystko będzie jadł?
Ref.: Mama, tata…
III. Kiedyś ja przygotuję koszyczek, aby spełniał życzenia.
Od pisanek kolory pożyczę, od baranka marzenia.
I tak zawsze już będzie wciąż, że w koszyczku pyszności są,
a mamy i babcie, i ciocie też z życzeniami dają go.
Ref.: Mama, tata…
Rozmowa na temat tekstu piosenki.
− Co znajduje się w koszyczku, o którym jest mowa w piosence?
− Co znaczą w piosence słowa „koszyczek dobrych życzeń”?
Słuchanie ciekawostek na temat zwyczajów i tradycji wielkanocnych.
Jajko to znak wszelkiego początku narodzin i zmartwychwstania. Dzielimy się nim przed
rozpoczęciem śniadania, życząc sobie pomyślności, zdrowia i błogosławieństwa Bożego.
W ludowych wierzeniach jajko było lekarstwem na choroby, chroniło przed pożarem, zapewniało
urodzaj w polu i w ogrodzie, a nawet powodzenie w miłości. Z jajka wykluwa się
kurczątko, które jest symbolem nowego życia.
Pisanki dawano w podarunku, jako dowód życzliwości i sympatii.
Chleb jest podstawowym pokarmem człowieka. Dzielenie się z nim i wspólne spożywanie
jest od najdawniejszych czasów znakiem przyjaźni, życzliwości i poczucia wspólnoty.
Palemka miała chronić ludzi, zwierzęta, domy przed ogniem, czarami i złem tego świata.
Niezwykłą moc daje jej gałązka wierzby – drzewa najwcześniej okrywającego się zielenią.
Mazurki przywędrowały do nas z kuchni tureckiej. Kunsztownie lukrowane i dekorowane
bakaliami, przypominają wyglądem maleńkie tureckie dywaniki.
Chrzan, a także przyprawy – pieprz i sól, święci się, aby pamiętać o gorzkiej Męce Chrystusa.
Dawniej śniadanie wielkanocne rozpoczynało się od zjedzenia całego korzenia chrzanu,
żeby ustrzec się od bólu zębów i brzucha.
Baranek z czerwoną chorągiewką ze złotym krzyżykiem symbolizuje Chrystusa Odkupiciela.
Stawiano go pośrodku stołu, żeby podczas wielkanocnych biesiad i uciech wierni nie
zapominali o religijnym charakterze świąt.
Kiedy gospodynie wypiekały baby drożdżowe, kuchnia musiała być zamknięta na klucz. Ktoś
obcy bowiem mógłby zaszkodzić rosnącemu ciastu głośną rozmową albo złym wzrokiem. Wyjętą
z pieca babę kładziono na poduszki i do chwili ostygnięcia przemawiano do niej szeptem.
Zajączek obwieszcza wiosenną odnowę. Kiedyś jego wizerunek kojarzono z grzesznikami,
którzy odbyli oczyszczającą pokutę. Potem zaczął obdarowywać dzieci łakociami i prezentami.
Karta pracy, cz. 3, s. 72.
Czytanie podanych wyrazów z R. (lub samodzielnie). Łączenie ich z odpowiednimi obrazkami.
Rysowanie po prawej stronie karty takich samych pisanek, jakie są po lewej stronie karty.
Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej Gipsowe pisanki. Rozmowa na temat pisanek.
Zdjęcia/obrazki pisanek.
− Co to są pisanki?
− Kiedy przygotowujemy pisanki?
− Jak wykonujecie pisanki?
Słuchanie ciekawostek na temat pisanek.
Legenda głosi, że Maria Magdalena, kiedy szła w niedzielę wielkanocną do grobu Chrystusa,
zabrała ze sobą jajka, które miały być posiłkiem dla apostołów. Po spotkaniu Chrystusa,
który zmartwychwstał, zauważyła, że jajka zmieniły kolor na czerwony. Od tej pory przyjął
się zwyczaj malowania jaj na Wielkanoc.
Malowane we wzory jajko nazywa się pisanką, bo zgodnie z tradycją te wzory pisze się rozgrzanym
woskiem na jajku, używając lejka ze skuwki od sznurowadeł oraz szpilki do robienia
kropek. Gdy jajko z napisanym wzorem zanurzymy w farbie, a potem usuniemy wosk w gorącej
wodzie, pozostanie jasny wzór na barwnym tle. Kiedyś pisanki zakopywano pod progami
domów, aby zapewniły mieszkańcom szczęście i dostatek. Skorupki jaj wielkanocnych rzucano
też pod drzewa owocowe, aby zapobiec szkodnikom i sprowadzić urodzaj. Dziewczęta myły
włosy w wodzie, w której gotowano jajka na pisanki, aby bujnie rosły i podobały się chłopcom.
W zabawie zwanej walatką lub wybitką toczono po stole pisanki lub uderzano nimi o siebie.
Posiadacz stłuczonego jajka tracił je na rzecz właściciela nienaruszonej pisanki. Inną
grą było rzucanie pisankami do siebie lub przerzucanie ich przez dachy kościoła.
Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej Gipsowe pisanki. Książka (s. 58–61)
Dzieci słuchają opowiadania i oglądają ilustracje.
Zbliżały się święta wielkanocne. Rodzina Ady i Olka zwykle spędzała je razem z babcią i dziadkiem.
Niestety, tydzień wcześniej dziadek zagapił się na przelatującego bociana i złamał prawą rękę.
– Ojej! Biedny dziadek. Nie będzie mógł malować z nami pisanek – stwierdziła smutno Ada.
– Nie martwcie się, wymyślimy dziadkowi jakieś zajęcie – odpowiedziała babcia, biegnąc
po ścierkę, bo dziadek rozlał herbatę. Posługiwanie się lewą ręką nie wychodziło mu najlepiej.
Wszyscy zgodzili się, by spędzić Wielkanoc w domu babci i dziadka, a potem wspólnie ustalili
plan przygotowań do świąt.
Ada i Olek mieli zrobić pisanki.
Mama miała czuwać nad całością i robić kilka rzeczy naraz, bo była wspaniałym organizatorem.
Tata miał wspomóc mamę w zakupach, sprzątaniu i przygotowaniu potraw. Jego specjalnością
były pieczeń, sałatka jarzynowa i sernik. Tata był też specjalistą od mycia okien i robił to
szybko i sprawnie, pogwizdując przy tym jak skowronek.
Zadaniem babci były dekoracje i przygotowanie świeżych kwiatów.
Dziadek… Dziadek miał za zadanie leżeć i odpoczywać, bo „musi się oszczędzać”. Tak
stwierdziła babcia.
Wszyscy zabrali się do pracy. Dzieci z pomocą mamy ugotowały jajka na dwa sposoby:
część w łupinach cebuli, część w wywarze z buraków. Cebulowe jaja miały kolor brązowy, a buraczane
– różowy.
– Takie pisanki nazywają się kraszanki – wyjaśniła mama. – Możemy pokolorować je we
wzorki cienkim białym pisakiem lub wydrapać na nich wzorki.
– Wtedy będą drapanki – dodała babcia.
– A czy wiecie, jak zabarwić jajka na kolory żółty, zielony lub czarny? – zapytał dziadek.
– Pomalować farbami plakatowymi – odpowiedział Olek.
– A gdybyście nie mieli farb?
– Hm, to nie wiemy…
– Kolor zielony uzyskamy z liści pokrzywy, a czarny z owoców czarnego bzu lub łupin orzecha
włoskiego. Aha! Żółty – z suszonych kwiatów jaskrów polnych. Wystarczy dorzucić je do
wody i ugotować w niej jajka.
Babcia mrugnęła do wnuków i po chwili przyniosła im kwiaty narcyzów. Miała też przygotowaną,
samodzielnie wyhodowaną rzeżuchę. Zrobiła z niej piękne dekoracje. Wyglądały jak
małe łączki, a na nich siedziały żółte kurczaczki zrobione z papieru.
Z ogrodowej szklarni babcia przyniosła pachnące hiacynty w doniczkach i pęki białych tulipanów.
Przygotowała też biały obrus. W wazonach stały kosmate bazie, nazywane przez Adę
„szarymi kotkami”.
Kiedy okna lśniły już czystością, tata zabrał się do pieczenia sernika.
– A czy wiecie, że można upiec sernik z dodatkiem ziemniaków? – zapytał dziadek.
– Coś ty, dziadku! Przecież sernik robi się z sera, masła i jajek – zauważyła Ada.
– A nieprawda! Moja mama piekła pyszny sernik z dodatkiem kilku ugotowanych ziemniaków.
Oczywiście twarogu było dwa razy więcej, ale te ziemniaki nadawały sernikowi puszystości.
Wszystkie sąsiadki przychodziły do mamy po przepis.
– Oj, to muszę ci taki upiec, kochanie – powiedziała babcia.
– Sam ci upiekę taki sernik, ale bez gipsu – odparł dziadek.
– Sernik z gipsem byłby za twardy – roześmiał się tata. – Ale skoro zachwalasz ten przepis,
to zaraz dodam do sernika jednego ziemniaka, bo akurat mam za dużo do sałatki.
Tymczasem mama ugotowała smakowity żurek i zrobiła ciasto na piaskową babę wielkanocną.
Ada i Olek nie mogli się doczekać, kiedy pójdą poświęcić pokarmy. Z pomocą mamy
pięknie przystroili koszyczek, w którym na białej serwetce leżały chleb, jaja, biała kiełbasa, ciasto
oraz sól i pieprz. Całość ozdobili zielonymi gałązkami bukszpanu. W pierwszy dzień świąt
cała rodzina usiądzie przy świątecznym stole i podzieli się jajkiem, symbolem życia.
– Jutro poszukamy jajek schowanych w ogrodzie – przypomniała sobie Ada. – Zajączek
zawsze przynosi dla nas czekoladowe jajka.
– To nie zajączek, tylko mama – odparł Olek, który nie wierzył w opowieści o zajączku przynoszącym
prezenty. – To tylko zabawa.
– A czy wiecie, jak bawiono się dawniej na Wielkanoc? – ożywił się dziadek. – Ulubioną zabawą
było uderzanie o siebie dwoma jajkami, a zwyciężał ten, którego jajko nie zostało rozbite.
– Ojej! To dopiero była jajecznica! – zachichotała Ada.
– Dawniej chodzono po wsi z kogutem, który był symbolem urodzaju. Później prawdziwe
ptaki zastąpiły kogutki gliniane lub drewniane.
– A śmigus-dyngus też był? – zapytał Olek.
– Był, ale nie mówiono dyngus, tylko wykup. Chłopcy chodzili po wsi i w zamian za śpiew
domagali się zapłaty, czyli wykupu w postaci pisanek, słodyczy albo pieniędzy.
– Dziadku, jak ty dużo wiesz – zachwycił się Olek.
– Dziadek nam pomaga we wszystkim! – dodała Ada. – A przecież ma złamaną rękę.
– Może w nagrodę namalujemy dziadkowi pisanki na gipsie? – zaproponował Olek.
I tak też zrobili. Gips dziadka wyglądał naprawdę świątecznie.
– Kochani – powiedział zadowolony dziadek. – Mam do was wielką prośbę. Sernik się piecze,
babka piaskowa rośnie, a jajka są pokolorowane. Usiądźmy w ogrodzie, popatrzmy w niebo
i pomyślmy o tym, co jest najważniejsze.
– O czym, dziadku?
– Jak to o czym? O życiu i o miłości – odpowiedział dziadek i podrapał się lewą ręką.
Rozmowa na temat opowiadania.
− Gdzie rodzina Olka i Ady spędziła Wielkanoc?
− Co się stało dziadkowi? Dlaczego?
− Jakie zadania mieli do wykonania podczas przygotowań do świąt Olek i Ada, rodzice i dziadkowie?
− Czym babcia ozdobiła stół?
− Jakie rady dawał dziadek?
− Czy tata i mama wywiązali się z zadań?
− Co według dziadka jest najważniejsze?
Ćwiczenia z tekstem. Książka (s. 58–61) Dziecko słucha tekstu czytanego przez R.
Zabawa ruchowa – Pokaż pisankę.Dzieci poruszają się po pokoju. Na hasło: Pokaż pisankę, zatrzymują się i pokazują na niby trzymaną
w dłoniach pisankę. Chętne dziecko opowiada o swojej pisance.
Odkrywanie litery f, F.
Karta pracy Nowe przygody Olka i Ady. Przygotowanie do czytania, pisania, liczenia, s. 66-67.
- Opisywanie, co przedstawia obrazek.
- Określanie pierwszych głosek w słowie farby i nazwach rysunków.
- Rysowanie po śladach rysunków.
- Kolorowanie wybranych rysunków.
- Zaznaczanie liter f, F w wyrazach.
Rysowanie cebuli po śladzie, nie odrywając kredki od kartki.
Zabawa plastyczna – Nasze pisanki. Różne materiały potrzebne do ozdobienia pisanek, np.: farby plakatowe, włóczki, kolorowy papier; nożyczki, kleje, pędzle, mazaki, ugotowane jajka. Przedstawiam różne techniki wykonania pisanki a Wy wybierzcie sobie taką , która najbardziej Wam odpowiada w zależności jakimi materiałami dysponujecie.
Zapoznanie ze sposobem wykonania prac (do wyboru).
a) farby plakatowe, pędzle, jajka (malowanie jajek farbami), b) mazaki, jajka (rysowanie mazakami wzorów na jajkach), c) kolorowe włóczki, klej, jajka (oklejanie ugotowanych jajek włóczką), d) kolorowy papier, klej, jajka (oklejanie kolorowym papierem lub elementami wyciętymi z kolorowego papieru). Wykonanie prac przez dzieci. Umieszczenie ozdobionych pisanek np. w koszyczku. Porządkowanie miejsc pracy.
4 LATKI
Potrawy wielkanocne – Słuchanie opowiadania Barbary Szelągowskiej Wielkanocne pyszności. Książka (s. 60-61)
W przedszkolu na każdym kroku widać było zbliżającą się Wielkanoc. W wazonach stały
bazie, a obok – koszyczki z jajkami. Wszystkie zawieszone dekoracje też przypominały o świętach.
Słońce każdego kolejnego dnia coraz mocniej świeciło. Ada, podobnie jak inne dzieci z jej
grupy, nie mogła doczekać się świąt. Pani opowiadała o tradycjach wielkanocnych.
– A może zrobimy sobie mazurka? I jeszcze babkę i szynkę. Nie może też zabraknąć chleba
i jajek!
– Ale jak my to wszystko sami zrobimy? – dopytywał Kamil. – To naprawdę dużo pracy. Widziałem,
jak babcia piekła ciasto.
Pani tajemniczo uśmiechnęła się do dzieci.
– Tak naprawdę zrobimy dziś te wszystkie smakołyki, ale one nie będą nadawały się do jedzenia.
Wykonamy je z masy solnej, potem wypieczemy i pomalujemy. A na koniec urządzimy
kącik wielkanocny.
– Ale fajny pomysł – zawołał Kamil.
Ada zrobiła wielką babę wielkanocną, a Kamil – szyneczkę. Inne dzieci też starały się jak
mogły.
Po pomalowaniu i ułożeniu na stoliczku wszystkie „smakołyki” wyglądały jak prawdziwe,
zwłaszcza baba z lukrem.
Po podwieczorku do sali średniaków przyszły w odwiedziny starszaki.
– Ale macie tu pyszniutkie pyszności! – oblizując się, zawołał Maciek i wyciągnął rękę po
babę. W ostatniej chwili przed zjedzeniem powstrzymał go Olek.
– Dlaczego nie mogę się poczęstować? Trzeba jeść szybko, póki świeże. Potem już nie będą
takie dobre.
– Maciek, przyjrzyj się uważniej tym smakołykom. Przecież one są z masy solnej. Jeszcze
mógłbyś sobie przez nie połamać zęby. Najlepiej poczekaj na prawdziwy wielkanocny stół
i prawdziwe pyszności.
Maciek przytaknął głową, ale i tak ukradkiem – kiedy nikt nie patrzył – powąchał babkę.
Skrzywił się, zawiedziony, i rad nierad postanowił jednak poczekać na święta.
Rozmowa kierowana na podstawie opowiadania i ilustracji w książce.
− Z czego dzieci wykonały pyszności do koszyka wielkanocnego?
− Dlaczego Olek powstrzymał Maćka przed skosztowaniem babki z kącika wielkanocnego?
− O jakich tradycjach wielkanocnych była mowa w opowiadaniu?
− Jakie smakołyki z wielkanocnego stołu lubicie najbardziej?
Przysmaki wielkanocne – rozwijanie pamięci i spostrzegawczości wzrokowej. Zdjęcia lub obrazki przedstawiające przysmaki wielkanocne. R. pokazuje dzieciom jednocześnie dwa lub trzy obrazki przedstawiające przysmaki wielkanocne. Następnie odwraca je tak, aby dzieci nie widziały, co się na nich znajduje. Dzieci wymieniają zapamiętane nazwy smakołyków w takiej kolejności, w jakiej były ułożone ich obrazki. Następnie R. ponownie pokazuje obrazki. Dzieci upewniają się, czy wszystkie nazwy wymieniły prawidłowo.
Karta pracy, cz. 2, nr 29.
Dzieci: oglądają obrazek, wymieniają nazwy smakołyków, które znajdują się na stole, dzielą ich nazwy rytmicznie (na sylaby), rysują po śladach rysunków babek wielkanocnych.
Zabawa ruchowa z elementem skoku i podskoku – Kurczęta. Dzieci są kurczętami. Skaczą po pokoju obunóż, cichutko wypowiadając sylabę: pi, pi, pi. Na hasło N.: Lis się skrada, kurczęta jak najszybciej ustawiają się pod ścianami. Na kolejne hasło: Lis wrócił do lasu, kurczęta kontynuują skakanie.
Przysmaki wielkanocne – zajęcia plastyczne- propozycja. Nawiązując do wcześniej wysłuchanego opowiadania, R. pyta: Jakie smakołyki zrobiły dzieci z masy solnej w przedszkolu Olka i Ady? Jakie jeszcze inne smakołyki mogą się znaleźć na wielkanocnym stole? Gdzie dzieci z grupy Ady umieściły ulepione przez siebie smakołyki?Propozycja lepienia z masy solnej smakołyków wielkanocnych. Dzieci lepią samodzielnie z masy solnej wielkanocne przysmaki. Podają ich nazwy. Po wyschnięciu pomalują je na odpowiednie kolory. Porządkowanie swojego miejsca pracy.
Słuchanie piosenki „Wielkanocny poranek”
- W wielkanocny poranek
dzwoni dzwonkiem baranek.
Dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń,
dzwoni dzwonkiem baranek.
Ref.: Wielkanocne kotki,
robiąc miny słodkie,
już wyjrzały z pączka,
siedzą na gałązkach.
Kiedy będzie Wielkanoc,
wierzbę pytają.
- A kurczątka z zającem
podskakują na łące.
Hop, hop, hop, hop, hop, hop,
podskakują na łące.
Ref.: Wielkanocne kotki…
Pytania dotyczące piosenki:
− Jaką mamy porę roku, kiedy obchodzimy Święta Wielkanocne?
− O jakich wielkanocnych kotkach opowiada piosenka?
− Z czym kojarzą nam się zajączek, kurczątko, baranek?
Pozdrawiam Małgorzata Jastrząb
Comments are closed.