Dzień dobry Leśne Duszki. Zamieszczam materiały do pracy w domu na kolejny tydzień (od 23.03 do 27.03). Przypominam, że pełne publikacje podręczników z możliwością wydruku znajdują się na stronie wydawnictwa Mac Edukacja www.mac.pl w zakładce Wychowanie Przedszkolne.
Temat tygodnia: Wiosenne przebudzenie.
Karty pracy do wykonania dla 5-latków:
Nowe przygody Olka i Ady. Karty pracy cz.3 str.52-61.
Nowe przygody Olka i Ady. Przygotowanie do czytania, pisania, liczenia str.61-63.
Książka(s.54-55)
Link do podręczników:
http://old.mac.pl/UserFiles/egzemplarze_okazowe_2020/przedszkole/npoia-bbplus-ks/mobile/index.html
http:/old.mac.pl/UserFiles/egzemplarze_okazowe_2020/przedszkole/npoia-bbplus-kp-3/
https://flipbooki.mac.pl/przedszkole/przygotowanie-czytania-pisania/
Wiersz Bożeny Głodkowskiej Wiosna i moda.
Pod koniec zimy wiosna
wyjęła żurnali stosik.
– W co mam się ubrać? – dumała
– co w tym sezonie się nosi?
Założyć sukienkę w kropki?
A może golf? No i spodnie?
Co wybrać, by być na czasie
i nie wyglądać niemodnie?
Torebkę wziąć czy koszyczek?
Na szyję apaszkę cienką,
na głowę – kapelusz z piórkiem
czy lepiej beret z antenką?
(W tym czasie… – Gdzież ta wiosna?
– pytali wszyscy wokół.
– Zaspała? Zapomniała?
Nie będzie jej w tym roku?)
I przyszła w zielonych rajstopach,
w powiewnej złocistej sukience
i miała wianek z pierwiosnków,
a w ręce trzymała kaczeńce.
Pachniała jak sklep z perfumami –
wszak była calutka w kwiatach,
sypała płatkami jak deszczem –
i tak już zostało do lata.
- Opowiadania Agaty Widzowskiej Ozimina.
Zbliżała się wiosna. Słońce świeciło coraz mocniej, a dni stawały się coraz dłuższe. Olek
z Adą przeglądali księgozbiór babci i dziadka. Były tam książki o przyrodzie.
– Dziadku, co to jest ozimina? – zapytał Olek.
– To są rośliny, najczęściej zboża, które wysiewa się jesienią, bo lubią spędzać zimę pod śniegiem.
Wtedy najlepiej rosną.
– A ja myślałem, że to są zimne lody! Na przykład ozimina waniliowa, ozimina czekoladowa…
– Cha, cha, cha! Poproszę dwie kulki oziminy rzepakowej – roześmiał się dziadek. – Świetnie
to wymyśliłeś. Jednak oziminy nie sprzedaje się w cukierniach ani w lodziarniach. Jeśli
chcecie, możemy się zaraz wybrać na spacer i sprawdzić, jakie są oznaki wiosny i co wykiełkowało
na polach.
– Ja wolę zostać z babcią – powiedziała Ada. – Poczekam, aż wiosna sama do mnie przyjdzie.
– Mam pomysł – stwierdziła babcia. – Wy idźcie szukać wiosny na polach, a my z Adą
sprawdzimy, czy przypadkiem nie ukryła się w naszym ogródku.
Olek z dziadkiem wyruszyli na poszukiwanie wiosny. Szli skrajem lasu, a Olek co chwilę
przystawał i pytał dziadka o nazwy roślin. Podziwiali białe zawilce i fioletowe przylaszczki. Olek
miał trudności z wymówieniem słowa „przylaszczka” i było dużo śmiechu. Dziadek, wielbiciel
i znawca ptaków, opowiadał Olkowi o przylatujących na wiosnę ptakach.
– Na pewno przylecą do nas bociany i jaskółki – powiedział Olek. – A jakich ptaków nie
wymieniłem?
– Są takie niewielkie szare ptaki z białymi brzegami na ogonku. Na pewno usłyszymy ich
przepiękny śpiew nad polami.
– Już mi się przypomniało! To skowronki! – zawołał Olek.
– Brawo! A znasz taki wierszyk?
Dziadek przystanął, wcielił się w aktora na scenie i zaczął recytować:
Szpak się spotkał ze skowronkiem.
– Przyszła wiosna! Leć na łąkę!
Czas na twoje ptasie trele,
z tobą będzie nam weselej.
– Drogi szpaku – rzekł skowronek –
gardło całe mam czerwone,
łykam syrop i pigułki,
niech kukają więc kukułki.
Kuku, kuku – wiosna śpiewa!
Pąki rosną już na drzewach.
Kuku, wiosna!
Wiosna, kuku!
Będzie radość do rozpuku!
Olek pochwalił dziadka za świetną pamięć i ocenił jego wystąpienie na szóstkę.
Słońce grzało coraz mocniej. Za zakrętem polnej drogi Olek zobaczył zielone pole. Ciągnęło
się aż po horyzont.
– Dziadku, to wygląda jak zielone morze!
– To jest właśnie ozimina rzepakowa. Rzepak kwitnie na żółto. A tam rosną jęczmień i żyto,
widzisz?
– Tak! I te wszystkie rośliny spały pod śniegiem przez całą zimę?
– Tak. A kiedy słońce roztopiło śnieg, od razu napiły się wody.
– Mądre te zboża – podsumował Olek. – Wiedzą, kiedy leżeć, kiedy kwitnąć i kiedy dojrzewać.
– Czasami pogoda płata figle i niszczy całą uprawę, niestety. Nie może być ani zbyt zimno,
ani zbyt gorąco, bo rośliny obudzą się za wcześnie.
– Tak jak niedźwiedź – zauważył Olek. – Jeśli obudzi się za wcześnie, to będzie ziewał przez
cały czas.
Wracając, nazrywali naręcze wierzbowych bazi, bo Ada uwielbiała je głaskać. Bazie są milutkie
jak kotki. W oddali usłyszeli cudny śpiew skowronka.
„To już naprawdę wiosna!” – pomyślał Olek.
W ogródku spotkali Adę, która zrobiła swój własny malutki klombik.
– Zobacz, to są fioletowe krokusy, a te białe dzwoneczki to przebiśniegi, bo przebiły śnieg,
żeby wyrosnąć – wyjaśniła bratu.
– A my widzieliśmy rzepak i słyszeliśmy skowronka. A tu mam dla ciebie bukiet kotków –
Olek wręczył siostrze bazie.
– Kizie-mizie! – ucieszyła się dziewczynka, a potem szepnęła bratu na ucho:
– Chodź, pokażę ci robale…
– Robale? Jakie robale?
– Kwitnące. Wyrosły na drzewie.
Podeszli do drzewa, z którego zwisały żółto-zielone rośliny, wyglądające jak włochate gąsienice.
Było ich tak dużo, że przypominały setki małych żółtych warkoczyków.
– Robaczywe drzewo. Nie boisz się?
– Nie. Na początku myślałam, że to robaki, ale babcia mi powiedziała, że to jest leszczyna.
A wiesz, co z niej wyrośnie?
– Leszcze, czyli ryby – zażartował Olek.
– Nie wygłupiaj się. Wyrosną z niej orzechy laskowe – pochwaliła się swoją wiedzą Ada.
Tego dnia wszyscy poczuli wiosnę. Powietrze pachniało parującą ziemią, kwiatami i świeżością.
Nikt nie miał ochoty oglądać telewizji ani nawet słuchać radia, bo wokoło odbywał się
ptasi koncert. Dziadek pogwizdywał wesoło i planował, co nowego posadzi w ogrodzie.
– A co zrobisz, jak wiosna się jutro schowa i znowu będzie zimno? – zapytała Ada.
– Wiosna? Przecież u nas w domu zawsze jest wiosna.
– Jak to?
– Wiosna to wasza babcia! – powiedział dziadek i dał babci całusa.
- Rozmowa na temat opowiadania.
− Co to jest ozimina?
− Gdzie poszli Olek z dziadkiem?
− Jakie oznaki wiosny widzieli?
− Co to są bazie-kotki?
− Co robiła Ada?
− Co to są robale?
- Karta pracy Nowe przygody Olka i Ady. Przygotowanie do czytania, pisania, liczenia, s. 62.
Odkrywanie litery ł, Ł.
– Opisywanie, co przedstawia obrazek.
– Określanie pierwszych głosek w słowie łodyga i nazwach rysunków.
– Rysowanie po śladach rysunków.
– Zaznaczenie liter ł, Ł w wyrazach
Przygotowanie do czytania, pisania, liczenia, s. 61.
Czytanie z rodzicem tekstu wyrazowo-obrazkowego.
Przygotowanie do czytania, pisania, liczenia, s. 63.
Oglądanie rysunków z figur. Liczenie figur każdego rodzaju. Zaznaczanie ich liczby kropkami przy odpowiednich figurach na dole karty. Kolorowanie wybranego rysunku.
Propozycje zadań dla chętnych:
Zadania matematyczne – Potrzebne będą liczmany, np. klocki, kredki lub paluszki. -Pewnego dnia zakwitły na łące 2 stokrotki; następnego dnia zakwitły jeszcze 3. Ile stokrotek zakwitło na łące? (Dzieci układają liczmany, liczą je i odpowiadają na pytanie.) − Na łące rosło 8 stokrotek. Dzieci zerwały 4 stokrotki. Ile stokrotek zostało? − W słoneczny dzień nad łąką fruwały 4 motylki cytrynki. Za chwilę przyleciało jeszcze 6 motylków. Ile motylków fruwa teraz nad łąką? − Na kwiatach siedziało 10 motylków cytrynków. 3 motylki odfrunęły. Ile motylków zostało na kwiatach?. Praca plastyczna Motyle Arkusz papieru składamy na połowę. Następnie dość gęstą farbą plakatową malujemy połowę motyla po jednej stronie kartki. Składając kartkę odbijamy kolor i kształt po drugiej stronie. W ten sposób uzyskujemy efektowne symetryczne kompozycje. Dziecko może uzupełnić rysunek według własnego pomysłu. Uporządkuj miejsce pracy. Umieść pracę w widocznym miejscu… na pewno jest piękna :-)
4- latki
Link do podręcznika( możliwość druku) : https://flipbooki.mac.pl/przedszkole/druk/npoia-aplus-kp-cz2.pdf
Str: 22, 23,24 Karta pracy, cz. 2, nr 22 i 23. Dzieci:− na każdej kolejnej gałązce rysują o jeden pąk więcej niż na poprzedniej, − na każdej kolejnej gałązce rysują o jeden pąk mniej niż na poprzedniej.
Karta pracy, cz. 2, nr 24. Dzieci oglądają obrazki przedstawiające, jak rośnie krokus. − rysują po śladach rysunku krokusów,− kolorują rysunek według wzoru, − numerują odpowiednio obrazki za pomocą kropek.
Opowiadanie Barbary Szelągowskiej Leniwa cebulka. Książka (s. 56–57)
Powoli zbliżała się wiosna. Tak naprawdę chyba wcale jej się nie śpieszyło. Za oknem raz prószył śnieg, a raz kropił deszcz. Nic nie zapowiadało zmiany pogody, mimo że marzec powoli
dobiegał końca. Pani poprosiła dzieci o przyniesienie do przedszkola plastikowych doniczek.
Zaraz po śniadaniu grupa Olka wyruszyła do sklepu ogrodniczego i zakupiła cebulki.
– Proszę pani, co będziemy robić z tymi cebulkami? – zapytała zaciekawiona Kasia po powrocie
ze sklepu.
– Kasiu, to właśnie na wiosnę co roku przyroda budzi się do życia. Jeżeli swoją cebulkę wsadzisz
do doniczki z ziemią, po kilku dniach wykiełkuje z niej szczypiorek.
– Ale chyba trzeba będzie ją podlewać – dodał Olek.
– Zgadza się, Olku. Musimy także postawić nasze doniczki z cebulkami na parapecie najbardziej
nasłonecznionego okna. Wszystkie rośliny potrzebują światła, inaczej nie urosną.
Czyli roślinom potrzebne są ziemia, woda i światło. Kto już posadził swoją cebulkę – tak jak
pokazywałam – może ją podlać i postawić na parapecie. Myślę, że gdy wiosna zobaczy nasze
roślinki, od razu zagości u nas na dobre.
– Moja na pewno wyrośnie pierwsza – przechwalał się Bartek.
– Nie. Ja swoją lepiej podlałem – zawołał Maciek.
– Ale moja była największa – dodał Olek.
Minęło kilka dni. Wszystkie dzieci sumiennie podlewały kiełkujące roślinki i je porównywały.
Olek bardzo się martwił, bo tylko jemu nie chciało nic wyrosnąć.
– Jakaś leniwa ta twoja cebulka – żartował z Olka Bartek. – Spójrz, jaka moja jest duża.
Olkowi zrobiło się bardzo przykro. Wszystkie doniczki zazieleniły się – z wyjątkiem jego.
Chłopiec patrzył z zazdrością na rosnące roślinki. Zasmucony, poszedł bawić się samochodami.
– Olek, chodź tu szybko – zawołała Kasia tuż przed obiadem. – Coś się zazieleniło w twojej
doniczce. To na pewno szczypiorek!
Wszystkie dzieci zaczęły z uwagą oglądać doniczkę chłopca.
– To naprawdę szczypiorek. Hura! Nareszcie! – zawołał uszczęśliwiony. – A już myślałem, że
tylko ja nie będę miał czym przywitać wiosny.
– Widzicie, dzieci, warto było czekać – powiedziała pani. – W końcu nikt się tak nie cieszył
jak Olek.
- Rozmowa kierowana na podstawie opowiadania i ilustracji w książce.
− Co robiły dzieci z grupy Olka?
− Powiedzcie, co jest potrzebne do wzrostu roślin.
– Co według dzieci oznacza powiedzenie Rosnąć jak szczypiorek na wiosnę.
Wiersz Iwony Róży Salach Znak wiosny.
Wielkie zmiany dziś w ogrodzie,
nie zobaczysz ich na co dzień.
Czy słyszycie, dzieci?
Woda z dachu ciurkiem leci:
kapu, kap, chlapu, chlap,
to na pewno wiosny znak!
Młoda trawa już urosła
i w ogrodzie się zieleni,
taka tylko rośnie wiosną,
odcieniami aż się mieni.
Tam pod płotem jeszcze śnieg,
a w nim co to? Kwiatek?
To przebiśnieg, a więc wiosna.
Wiosna rządzi światem.
Na stodole w wielkim kole
stoi biały bociek,
a skowronek tuż nad boćkiem
śpiewa słodko w locie.
A więc, skoro takie zmiany
zachodzą na świecie,
to na pewno przyszła wiosna,
wiosna przyszła przecież!
- Rozmowa na temat wiersza.
– Jakie znaki wiosny były wymienione w wierszu?
Słuchanie wiersza Krystyny Datkun-Czerniak Wiosna.
Wiosna w zielonej sukience
nogami bosymi stąpa.
I gdzie stopę stawia,
tam… to chyba czary –
wiosenny kwiat zostawia.
Po spacerze wiosny
świat zmienia się cały.
Ptaki wśród zieleni
radośnie śpiewają,
motyle fruwają,
świerszcze cicho grają.
Kwiaty kolorowe
wśród traw zakwitają.
Gdyby nie ty, wiosno,
i te twoje czary,
to świat byłby pewnie
i smutny, i szary.
- Rozmowa na temat wiersza.
− Co zakwita tam, gdzie stopę stawia wiosna?
− Jak zmienia się świat po spacerze wiosny?
− Co robią wiosną: kwiaty, ptaki, motyle i świerszcze?
− Jaki byłby świat, gdyby nie czary wiosny?
Dla chętnych zakładamy kącik przyrody – sadzimy roślinki.
Słoiki, gaza, gumki recepturki, talerzyk, lignina (lub wata), konewka z wodą, nasiona fasoli lub cebuli. Na przygotowane słoiki rodzic nakłada gazę i mocuje ją za pomocą gumek. Dzieci kładą na gazie nasiona fasoli lub cebuli i nalewają do słoików wodę tak, aby fasola była lekko w niej zanurzona. Zachęcamy dzieci do prowadzenia obserwacji wzrostu roślinJ
Propozycje zabaw ruchowych dla 4,5 -latków
- Opowieść ruchowa połączona z ćwiczeniami ortofonicznymi – Wiosno, gdzie jesteś?
Dziecko naśladują czynności i odgłosy, o których opowiada rodzic.
Olek nie mógł się doczekać nadejścia wiosny. Postanowił wyjść do ogrodu i jej poszukać (maszeruje w różnych kierunkach). Zobaczył drzewa z pąkami, delikatnie poruszające się na wietrze(naśladuje poruszające się drzewa i ich szum). W oddali usłyszał śpiew ptaków (naśladuje śpiew ptaków). Nad domem krążyły dwa bociany (biega z szeroko rozłożonymi rękami), a potem brodziły po trawie, wysoko ponosząc nogi, i rozglądały się w poszukiwaniu żabek
(maszeruje z wysokim unoszeniem kolan, rozgląda się na boki). Klekotały cichutko, aby ich nie spłoszyć (cicho naśladują klekot bocianów). Żabki zauważyły niebezpieczeństwo i skakały w różnych kierunkach, aby się ukryć (naśladuje żabie skoki). Nawoływały się cichutko (cicho kumka), aby nie zwrócić na siebie uwagi. Było ciepło i przyjemnie. Olek przeciągnął się, aby rozprostować kości (przeciąga się). Nagle nad uchem usłyszał ciche bzyczenie. To pszczoła krążyła nad jego głową (naśladuje brzęczenie pszczoły). Chłopiec przestraszył się. Zaczął uciekać. Wymachiwał rękami, aby ją odgonić (biega i wymachuje rękami). Nagle jego uwagę zwróciły kolorowe kwiaty. Olek pochylił się i je powąchał (naśladuje wąchanie kwiatów), a potem głośno kichnął (kicha: aaa… psik!). „Nie muszę już dalej szukać wiosny” – pomyślał zadowolony, a potem, uśmiechnięty, wrócił do domu (maszeruje, uśmiechając się do siebie).
- Zabawa ruchowa z elementem czworakowania – Wiosenny spacer
– dziecko na czworakach porusza się po dywanie
- Zabawa z elementem pełzania i biegu – Gąsienice i motyle.
– Na hasło – gąsienica -dziecko pełza – czołga się po dywanie, a na hasło – motylek – dziecko biega po pokoju na paluszkach.
- Zabawa z elementem równowagi – Nie depcz kwiatów
– Do zabawy można wykorzystać kwiaty wykonane z chusteczek. Rodzic . układa na podłodze kwiaty z chusteczek higienicznych). R. daje znak klaśnięciem w dłonie. Dzieci ostrożnie pokonują drogę, w ten sposób, aby nie zdeptać kwiatów. R. powtarza zabawę kilka razy. Przechodząc, dzieci mogą się pochylić, przyjrzeć poszczególnym kwiatom i je powąchać.
Piosenka Wiosenne buziaki.
https://www.mac.pl/edukacja-przedszkolna/piosenki-olekiada#npbb
1.Już rozgościła się wiosna,
słońce i kwiaty przyniosła.
Huśta się lekko na tęczy,
motyle i ptaki ślą wiośnie buziaki.
Ref.: Hop, hop, raz, dwa, trzy,
tańczymy z wiosenką ja i ty.
Nawet gdy z burzy wiosenny deszcz,
to tylko radośniej tak tańczyć przy wiośnie.
Hop, hop, raz, dwa, trzy,
bzyczą już pszczoły i kwitną bzy.
A całe miasto całusy śle,
bez wiosny było tu źle.
- Słońce rozdaje promyki,
gonią się w lesie strumyki.
Mrówki zaczęły porządki,
a grube ślimaki ślą wiośnie buziaki.
Ref.: Hop, hop…
III. Kwiaty swe płatki umyły
i świeże stroje włożyły.
Budzą się wszystkie zwierzaki.
Kociaki i psiaki ślą wiośnie buziaki.
Ref.: Hop, hop…
Kolejne materiały zostaną zamieszczone na stronie przedszkola 30.03 (tj.w poniedziałek)
Pozdrawiam serdecznie
Wychowawca Małgorzata Jastrząb
Comments are closed.