SMERFY

Witam wszystkie dzieciaczki.

Jak minął weekend? Na pewno bardzo szybko i miło.

Dzisiaj już jest poniedziałek , dlatego zapraszam Was na zajęcia.

 

Oglądanie zdjęć, pocztówek, map i folderów z najbliższej okolicy.

Materiały promocyjne z najbliższego regionu.

Dzieci wspólnie z Rodzicami oglądają materiały promocyjne z najbliższej okolicy. Wymieniają nazwę miejsco­wości, w której mieszkają. Nazywają znajdujące się tam ważniejsze obiekty.

Zabawa konstrukcyjna Moja miejscowość.

Klocki różnego rodzaju i różnej wielkości.

Proszę zbudujcie z klocków (różnego rodzaju i różnej wielkości) budowle przypominające te, które znaj­dują się w ich najbliższej okolicy.

Ćwiczenia logopedyczne usprawniające narządy mowy – język, wargi, żuchwę.

Do zajęć będzie nam potrzebne lusterko .

Proszę dać dziecku lusterko i  zademonstrować prawidłowe wykonywanie ćwiczeń, powtarzając je kilka­krotnie.

  • W mieście stoi sygnalizator świetlny – gdy świeci zielone światło: dziecko unosi język do góry, gdy świe­ci czerwone światło – język umieszcza za dolnymi zębami.
  • Samochody – dziecko naśladuje jazdę samochodem: czubek języka przesuwa po podniebieniu od zębów w stronę gardła, kilkakrotnie powtarzając ten ruch.
  • Wieżowiec – w wieżowcu winda kursuje raz w górę, raz w dół. Dziecko wykonuje ruch językiem, uno­sząc go raz w stronę nosa, a raz w stronę brody.
  • Przedszkolaki – w przedszkolu pani wita się rano z dziećmi. Dziecko dotyka czubkiem języka do każ­dego zęba na górze i każdego zęba na dole.
  • Konik – dziecko naśladuje stukot kopyt konia: odbijają język od podniebienia, jednocześnie rozciąga­jąc, a następnie ściągają wargi w dziobek.
  • Krowa – dziecko naśladuje ruch żucia, pokazując, jak krowa na łące je trawę.
  • Traktor jeździ w koło po polu – dziecko unosi czubek języka na górną wargę i wykonuje koliste ruchy po górnej i po dolnej wardze.

 

Zabawa popularna Nie chcę cię znać (melodia popularna). https://www.youtube.com/watch?v=OBr6_9iSe5M

Nie chcę cię, nie chcę cię, nie chcę cię znać!

Chodź do mnie, chodź do mnie, rączkę mi daj.

Jedną mi daj, drugą mi daj

i już się na mnie nie gniewaj.

 

Proszę aby rodzic stanął z dzieckiem w dwójce stają przodem do siebie, wykonują gest machania na pożegnanie i oddalają się od siebie. Następnie przywołują się gestem i zbliżają do siebie. Podają sobie najpierw jedną rękę, następnie drugą i obracają się w kole.

Słuchanie opowiadania A. Widzowskiej Łazienki.

Olek bardzo lubi chodzić do przedszkola. Najbardziej cieszy go zabawa w ogródku oraz wycieczki. Jed­nak, kiedy pani wspomniała, że planuje wyjście do Łazienek, Olek posmutniał.

– Do łazienek? Mnie się wcale nie chce siusiu…

– Łazienki Królewskie to znany warszawski park położony wokół pięknego pałacu – wyjaśniła pani.

– A ja już tam byłem… – jęknął Maciuś.

Pogoda była słoneczna, a park okazał się pełen niespodzianek. Dzieci odwiedziły Amfiteatr, gdzie w daw­nych czasach odbywały się przedstawienia dla króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Pani powie­działa, że wciąż można tu podziwiać sztuki teatralne i koncerty.

– Ten król miał na imię tak jak ja – ucieszył się Staś. – Ciekawe, czy lubił frytki…

– Wtedy nie znano frytek – wyjaśniła pani.

W południowej części Łazienek znajdowała się wielka misa, a nad nią rzeźba lwa wypluwającego wodę.

– Zobaczcie, jakie źródełko! – pisnęła Zosia. – Możemy umyć ręce?

– Oczywiście.

– A ten lew gryzie?

– Nie, to tylko fontanna w kształcie lwiej głowy – uspokoiła ją pani.

– Ja już tu byłem – jęknął po raz drugi, Maciuś.

– Ale marudzisz – zdenerwował się Olek.

W stawie pływały ogromne pomarańczowe karpie. Podczas, gdy pani pokazywała dzieciom sikorki, Zuzia z Kubą postanowili nakarmić karpie resztkami bułki, którą Zuzia zabrała na wycieczkę. Gdy tylko pani to zauważyła, powiedziała dzieciom, że w każdym parku obowiązuje regulamin. W Łazienkach Królewskich zgodnie z regulaminem nie wolno karmić zwierząt i rozsypywać im pokarmu. Nie wolno także dotykać zwierząt w szczególności wiewiórek i pawi.

– Ja już tu byłem – znów odezwał się Maciuś.

Nawet wiewiórki nie wywołały uśmiechu na jego buzi.

Jednak przy wyjściu z parku, Maciuś zaskoczył wszystkich.

– Tutaj nie byłem! Co to za pan pod żelaznym drzewem? – zapytał, wyraźnie ożywiony.

– To jest pomnik Fryderyka Chopina, polskiego kompozytora i pianisty. A drzewo, pod którym siedzi, to wierzba, symbol Polski.

Maciuś po raz pierwszy uśmiechnął się od ucha do ucha i powiedział:

– Też bym chciał taki pomnik w mojej łazience…

Kolejnym punktem wycieczki była stadnina koni znajdująca się nieopodal Warszawy.

– Konie! – zawołał nagle rozradowany Olek.

Rzeczywiście, za ogrodzeniem spokojnie pasły się konie: brązowe, czarne, nakrapiane i nawet jeden biały. Dzieci mogły je pogłaskać po mięciutkich chrapkach. Były tam nawet dwa kucyki z warkoczykami zaple­cionymi na grzywach.

– Może zamiast psa rodzice zgodzą się na konia? – pomyślał Olek. – Tylko gdzie on by mieszkał?

jeszcze przemyśleć.

Odpowiedzcie na pytania na podstawie opowiadania .

-Dokąd dzieci wybrały się na wycieczkę?

-Co znajdowało się w parku w Łazienkach Królewskich?-Jaki kształt miała fontanna, którą zobaczyły dzieci w parku?

-Jakie zwierzęta dzieci wydziały w parku?

-Jak się nazywa słynny polski muzyk, którego pomnik znajduje się w warszawskich Łazienkach?

-Gdzie dzieci udały się po zwiedzeniu Łazienek?

Słuchanie utworu F. Chopina Mazurek As-dur. https://www.youtube.com/watch?v=oLUoju3Dse8

Proszę aby dzieci, wygodnie położyły się na dywanie, zamknęły oczy i wysłuchały utworu F. Cho­pina, a następnie opowiedziały, z czym kojarzy im się ten utwór.

Zbiorowa praca plastyczna Moja miejscowość.

Arkusz brystolu formatu A3, kartki z papieru kolorowego, gazety, nożyczki, kleje, kredki pastelowe, kawałki bibuły i folii aluminiowej.

Dzisiaj wraz z Rodzicami (możecie zaprosić do pomocy starsze rodzeństwo, babcie, dziadka….) wykonacie obrazek przedstawiający Waszą okolicę. Wspólnie ustalcie, jakie miejsca chcecie przedstawić na obrazku i w jaki sposób go wykonacie. Dzieci wycinają lub wydzierają z papieru i gazet domy, bloki, szkołę, przedszkole, postacie ludzi, samochody, przyklejają folię alumi­niową/bibułę jako ulice. Pastelami lub kredkami dorysowują charakterystyczne obiekty znajdujące się w najbliższej okolicy.

To tyle na dzisiaj.

Życzę miłej zabawy.

Mariola Wnuk

 

Przejdź do treści